Chlebek lawasz to bardzo dobra opcja dla wszystkich osób, które szukają odskoczni od tradycyjnego pieczywa albo popularnych w Polsce tortilli meksykańskich. Ma bardzo długą historię i znany jest w wielu krajach – nie tylko w Gruzji. Spożywać go można na różne sposoby, więc z pewnością szybko Wam się nie znudzi. Sprawdźcie, z czym jeść lawasz i jak go podawać, by za każdym razem fundować sobie smakowitą niespodziankę.
Lawasz – co to jest?
Ten rodzaj pieczywa wypiekanego w formie placka, znany jest nie tylko w Gruzji. Bardzo ważne miejsce zajmuje w kulinariach Armenii. Najlepszym dowodem na to jest fakt, że na wniosek tego kraju chleb lawasz w 2014 roku został wpisany na listę Światowego Dziedzictwa Kultury UNESCO. Chętnie jadany jest także w Azerbejdżanie, Turcji, Libanie i Syrii.
Sekretem niesłabnącej od wieków popularności, jaką cieszy się lawasz gruziński, jest prostota, bowiem do jego zrobienia potrzeba jedynie pszennej mąki, wody i soli. Jednak sam proces jego przygotowania jest naprawdę imponujący. Według tradycyjnych zwyczajów długie, cienkie i elastyczne ciasto powinno być wypiekane w specjalnym piecu o nazwie tondir. Pszennych kawałków chleba lawasz nie układa się jednak w brytfannach czy innych blachach, a przykleja się je do ścianek pieca.
Dla dociekliwych kucharzy:
Jeśli macie ochotę spróbować przygotować lawasz w domu, placki możecie przyrządzić nawet na dobrze rozgrzanej patelni.
Lawasz – z czym to się je?
Tak naprawdę lawasz można podawać do większości posiłków. Doskonale uzupełnia zupy, gulasze sosy i wszelkie dania jednogarnkowe, czyniąc posiłek kompletnym. Potrzeba konkretnych przykładów? Lawasz gruziński będzie wybornie smakować z pikantną zupą charczo. Podawać go warto też wraz z czenaki – bardzo sycącą potrawą, w której kluczową rolę odgrywają aromatyczne zioła oraz baranina.
Nadzienie do chleba lawasz
Bywa nazywany także ormiańskim chlebkiem lub podpłomykiem. Niezależnie jednak od nazwy i dodatków do niego, smakuje wyśmienicie. Co ważne, płaski placek nadaje się do zawijania różnorodnych składników. W ten sposób powstają pyszne wrapy, które z łatwością dopasujecie do okazji.
Nic nie stoi na przeszkodzie, by umieścić w nich warzywne pasty, w tym słynny hummus. Lawasz z nadzieniem z bałkańskiego sera przybliży kulinaria tej części świata, która ma do zaoferowania prawdziwie pyszności. Z kolei lawasz po gruzińsku najlepiej prezentować się będzie z adżapsandali, czyli niezwykle barwnym warzywnym daniem. Nie brakuje w nim bakłażanów, papryki, pomidorów i cebuli.
Przekraczamy kulinarne granice
Kuchnia Kaukazu dla wielu smakoszy jest jeszcze nieodkrytym lądem, więc najwyższa pora to zmienić. Współcześnie mamy dostęp do nieograniczonej liczby receptur, a zakup potrzebnych produktów też nie stanowi dużego wyzwania. Jeśli zaintrygował was lawasz, powinniście spróbować także lobiani – gruzińskiego chlebka z fasolką i szpinakiem. Nie będziecie rozczarowani! Wspomnieliśmy już wcześniej o charczo, więc to najlepszy moment, by przyjrzeć się tej recepturze z bliska. To coś zdecydowanie więcej niż zupa. Za sprawą kubdari miłośnicy mięsa zyskają kolejne danie, które rozszerzy ich kulinarny repertuar. Do przepisu na gruzińskie szaszłyki z jagnięciny z sosem Tkemali zajrzyjcie, gdy podczas spotkania ze znajomymi przy grillu chcecie podać coś ciekawszego niż zwykłe kiełbaski. Pozostając w gruzińskim klimacie, nie sposób nie wspomnieć o chaczapuri, które stanowi jedną z wizytówek tamtejszej kuchni.
Komentarze (0)