Dziś chciałbym podzielić się przepisem na klasyczną zupę zimową. Na pewno ją znacie. To po prostu krupnik. Ta zupa towarzyszy ludziom już od setek lat, bo pomaga rozgrzać się i poczuć dobrze w czasie zimowych chłodów. Zauważyłem ostatnio, że tradycyjne zupy takie jak właśnie krupnik, gulaszowa czy barszcz ukraiński powracają na nasze stoły. Bardzo mnie to cieszy, bo to po prostu idealne rozwiązanie dla zabieganych. Talerz zupy i kawałek świeżego chrupiącego chleba wystarczy, aby zapewnić nam energię niezbędną podczas chłodów. Poniżej znajdziecie mój przepis na krupnik.

Krupnik Szefa Knorr Adriana Springera:
Czas: 30 minut
4 porcje

Składniki:
- 1 marchewka
- 1 cebula
- 1 łyżka margaryny
- 80 g kaszy orkiszowej lub innej kaszy np. jaglanej czy jęczmiennej
- 1 l bulionu przygotowanego z kostki lub bulionetki Knorr
- 50 g wędzonego boczku
- pęczek świeżej natki
- 2 łyżki słodkiej lub kwaśnej śmietany

Sposób przygotowania

Obierz cebulę I marchew. Pokrój drobno i podduś na margarynie w garnku na zupę. Gdy warzywa będą już pachnące dodaj kaszę i wymieszaj z warzywami. Smaż na średnim ogniu przez kilka minut. Dodaj bullion. Doprowadź całość do wrzenia, zmniejsz ogień I gotuj przez około 20 minut. W międzyczasie pokrój boczek w kostkę I dodaj do zupy. Posiekaj pietruszkę. Podawaj zupę ze śmietaną i pietruszką.

Ciekawe jakiej kaszy używacie najczęściej do krupniku. Ja bardzo polubiłem właśnie kaszę orkiszową. Ale jest tak wiele różnych rodzajów kasz. Wiem także, że w Polsce dodajecie do krupniku suszone grzyby leśne. Muszę kiedyś spróbować jak smakuje taka zupa.

Smacznego!